

„Po Wieniawskim” – uroczyste spotkanie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza z udziałem władz uczelni oraz dyrektora konkursu – Andrzeja Wituskiego (8.12.2016)
8. grudnia br. w Salonie Adama Mickiewicza Collegium Maius odbyło się spotkanie zatytułowane „Po Wieniawskim”, poświęcone ocenie i refleksjom związanym z zakończonym w październiku 15. Międzynarodowym Konkursem Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego. Gospodarzami wieczoru byli Rektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prof. UAM Andrzej Lesicki oraz Wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, Prezes Stowarzyszenia Absolwentów UAM Wojciech Jankowiak.
W roli gościa specjalnego wystąpił Dyrektor Międzynarodowych Konkursów Skrzypcowych im. H. Wieniawskiego Andrzej Wituski.
Wśród uczestników wieczoru znaleźli się Rektorzy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Wiceprezes Zarządu Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego Alina Kurczewska, a także muzykolog – wykładowca Uniwersytetu A. Mickiewicza Alina Mądry.
Częścią wieczoru był koncert muzyki klasycznej. Wystąpili: skrzypek Mateusz Makuch, flecistka Joanna Deka oraz Magdalena Szymanderska z Koła Naukowego Pianistów Akademii Muzycznej w Poznaniu.
W 1952 roku, ze względu na brak warunków do organizacji 2. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. H. Wieniawskiego spowodowanych zniszczeniami II wojny światowej, wydarzenie przeniesiono z Warszawy do Poznania. Od przeszło sześćdziesięciu lat Aula Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza jest więc estradą, na której odbywają się w cyklu pięcioletnim Międzynarodowe Konkursy Skrzypcowe im. Henryka Wieniawskiego. Kolejna edycja w… 2021 roku.
To był po prostu szczęśliwy los! Późnym latem 1952 r. załamały się przygotowania do wznowienia po II wojnie światowej w Warszawie Międzynarodowego Konkursu im. H. Wieniawskiego. Najzwyczajniej — nie było go gdzie odbyć. Kilka mniej zniszczonych miast, momentalnie zadeklarowało pomoc. Oferta, wyznaczonego wcześniej przewodniczącego jury Tadeusza Szeligowskiego, mieszkającego w Poznaniu, zapewne przeważyła. 23 września władze wojewódzkie podjęły stosowną uchwałę i skierowały do ministra kultury i sztuki pismo z prośbą, by zechciał „przychylić się do propozycji, zgłoszonej w imieniu społeczeństwa poznańskiego…”. 11 listopada minister wreszcie zechciał i poinformował, iż wyznaczył Poznań na „s t a ł ą siedzibę międzynarodowych konkursów skrzypcowych…”, co nie oznaczało, że sam rezygnował z roli ich gospodarza absolutnego. W ministerstwie działał Sekretariat Konkursu, a w Poznaniu utworzono jedynie jego Biuro. Zgodę na udostępnienie Konkursowi, obok auli uniwersyteckiej, także sali im. Lubrańskiego, musiała dać wiceminister szkolnictwa wyższego. Godzinami debatowano w stolicy, jak udekorować Poznań na to święto, kto będzie oprowadzał cudzoziemców i co im pokazać oraz gdzie w pomieszczeniu obrad jury umieścić „kiosk z ekspresem kawowym i słodyczami”. Tymczasem z dnia na dzień topniała lista zgłoszeń na Konkurs. „Kraje kapitalistyczne odmawiają udziału w Konkursie — informowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych — podając przyczyny błahe, poza którymi kryją się przyczyny zasadnicze”. Jakie? O tym nie ma wzmianki w protokóle Sekretariatu. Za to dalej dowiadujemy się, iż „wobec powyższego jury Konkursu będzie się składać z przedstawicieli krajów demokracji ludowych”. Zalecono też, by zaprosić gości spośród „postępowych krytyków i muzykologów z Anglii, Francji, Włoch, Szwecji, Belgii i Niemiec…” Zachód nie tyle zbojkotował, co zignorował tego typu zaproszenia. Mimo oficjalnego zgłoszenia np. trójki Amerykanów z Sydneyem Harthem (!), nikt z nich nie przyjechał. Nawet Bułgarzy chcieli odwołać udział, tłumacząc się „różnicami klimatycznymi, które mogą mieć wpływ na instrumenty”.
Na szczęście w Poznaniu nie tracono głowy. Skupiony wokół Biura, kierowanego przez dyrektora Filharmonii Zdzisława Śliwińskiego, zespół ludzi — z zapałem i fachowo szykował wszystko, co trzeba na przyjęcie Konkursu. Zainteresowanie melomanów przechodziło najśmielsze oczekiwania. Intensywnie ćwiczyła orkiestra pod batutami Stanisława Wisłockiego i Jana Krenza. Czyszczono aulę i doposażano stary hotel „Bazar”, w którym niestety brakowało nie tylko łazienek, ale też nie było ani jednego radia (!).
W nocy z 2 na 3 grudnia 1952 r., pociąg specjalny z Warszawy, przywiózł na Dworzec Główny uczestników, jurorów i centralny sztab organizacyjny II Konkursu Wieniawskiego. Konkursu, którego już stąd nie wypuszczono. Jest wartością — jedną z najważniejszych — narodowej kultury, służy całemu muzycznemu światu, a pięknie rozbudowany i rozwinięty przez poznaniaków — stanowi chlubę i wizytówkę miasta.
Źródło: R. Połczyński, Da Capo. 75 lat Międzynarodowych Konkursów im. Henryka Wieniawskiego

Plakat drugiej edycji konkursu, proj. A. Sopoćko.
- Aula Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. 15. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego, 2016 r.
- Aula Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. 15. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego, 2016 r.
- Aula Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. 15. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego, 2016 r.
- Aula Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. 15. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego, 2016 r.
- Aula Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. 15. Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. H. Wieniawskiego, 2016 r.